Na świecie od zawsze istniało wiele problemów społecznych. Najbardziej poważne z nich, takie jak głód, brak edukacji, utrudniony dostęp do wody czy leków oraz niska przewidywana długość życia – które razem tworzą wskaźnik HDI (Human Development Index, Wskaźnik Rozwoju Społecznego) – występują głównie w Państwach Trzeciego i Drugiego Świata – Afryce, Ameryce Południowej i w niektórych pastwach Dalekiego Wschodu, gdzie wskaźnik HDI jest niższy.
To, co odróżnia te problemy obecnie od tych sprzed kilkudziesięciu lat to fakt, że jesteśmy ich coraz bardziej świadomi. Organizacje pozarządowe i akcje charytatywne od dawna walcząz problemami społecznymi. Działają i pomagają. Jednakże te trudności, chociaż coraz mniejsze, nadal są i nadal dotykają sporej części społeczeństwa. Problemy ciągle istnieją i nie znikają.
Kilka lat temu wszystkie kraje bogatsze i lepiej rozwinięte przekazały ok. 200 miliardów dolarów dla krajów rozwijających się, obciążonych kryzysami społecznymi.
W tym samym roku biznesy z a i n w e s t o w a ł y w te same kraje 3,7 bilionów dolarów, a zaledwie w 2017 roku w globalnych aktywach aż 23 bilionów dolarów należało do kategorii ‘inwestowanie odpowiedzialne społecznie’.
I chociaż organizacjom pozarządowym i akcjom charytatywnym na pewno nie można odmówić zaangażowania i zapału, a lista osób, którym pomogły jest długa, to problemem, z którym się mierzą, jest niewystarczająca ilość pieniędzy. Fundusze otrzymywane z datków charytatywnych po prostu nie wystarczają. Dlatego świat potrzebuje biznesów i generowanych przez nich zysków, by rozwiązać problemy społeczne.
Mechanizm działania jest prosty. Biznes, chcąc należycie stawić czoła rynkowi oraz odpowiedzieć na popyt, produkuje towary lub oferuje usługi. Zysk pojawia się w momencie, gdy cena przewyższa koszt produkcji. Z czasem dochody robią się coraz większe, a gdy wzrastają również podatki oraz wpływy, mogą zwiększyć się także datki charytatywne. To biznes napędza cały rynek, to on tworzy środki. Rozwiązanie wydaje się więc napędzać się samo. Środki tym większe, im większy zysk, a zysk tym większy, im coraz mniejsze stają się koszty produkcji. Jak więc obniżyć te wydatki?
Im bardziej zagłębimy się w temat, tym bardziej uświadamiamy sobie, że obniżając koszty produkcji, biznesy rozwiązują problemy społeczne i stąd właśnie bierze się ich zysk. Wiele lat temu powstało błędne przeświadczenie, że to biznes powoduje problemy społeczne. Za przykład może tu posłużyć wytwarzanie dymów i spalin i – co za tym idzie – zanieczyszczanie powietrza, wycinka lasów czy zakupywanie sprzętów i maszyn przy jednoczesnym zwalnianiu ludzi z pracy i zwiększaniu bezrobocia. Jednakże zmieniając myślenie o biznesie, dostrzegamy jaki wpływ może mieć rozwiązywanie problemów społecznych na ich zyski.
Weźmy na warsztat zanieczyszczenia. Obecnie wiemy, że redukcja zanieczyszczeń generuje zysk i oszczędza pieniądze, zwiększa wydajność oraz produktywność, ponownie wykorzystuje zasoby naturalne, które działają dłużej. Zapewnianie bezpiecznego środowisko pracy, usuwa
z budżetu pieniądze poświęcane na wypadki. Zatrudnianie osób bezrobotnych, bez doświadczenia lub wykształcenia, obniża koszty utrzymania pracowników, a utrzymywanie ich w zdrowiu przekłada się na ich wydajność, a wraz z tym – na efekty, które osiągają. Może się wydawać, że różnice nie są zbyt duże, ale na dłuższą metę rezultat takich zabiegów staje się bardzo widoczny.
Spójrzmy na biznes i firmy oczami analityków. Istnieje mnóstwo czynników wpływających na statystyki, ale dwie najważniejsze z nich to wycena, czyli ogólna wartość firmy oraz marża.
Firmy naftowe i gazowe mają 19% wyższą wycenę, dzięki minimalizowaniu wpływu firmy na środowisko i wodę oraz dzięki programom bezpieczeństwa i higieny pracy. Dostają również 3,4 punktu procentowego więcej marży za programy dla pracowników.
Firmy biofarmaceutyczne – 12% więcej za wycenę i 6,7 punktu procentowego marży więcej za udostępnianie leków ludziom, którzy tego potrzebują.
Banki detaliczne otrzymują dodatkowe 3% w wycenie, a dla tych, którzy zapewniają integrację finansową i dostęp do produktów dla osób potrzebujących – o 0,5 punktu procentowego marży więcej.
Natomiast dla firm tworzących dobra konsumpcyjne takie jak czekolada czy kawa, przyznaje się 11% premii w wycenie, a polepszanie strategii w łańcuchu dostaw zwiększa marżę o 4,8 punktu procentowego.
Badania te nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że czynniki społeczne mają wpływ na wycenę i marżę. Biznes może więc jednocześnie pomagać w rozwiązywaniu problemów społecznych na ogromną skalę, a jednocześnie zwiększać swoje zyski. W rozmowach
i ankietach z inwestorami, aż 75% z nich spodziewa się lepszych przychodów i poprawy efektywności, dzięki wprowadzaniu strategii społecznej odpowiedzialności w biznesie. Pomimo tego, wiele firm boi się przyznać do korzyści biznesowych, jakie pływną z takich działań. Obawiają się, ze postawi ich to w złym świetle, jako materialistów nieczułych na potrzeby innych.
Jednakże, jeśli działania organizacji pozarządowych i akcji charytatywnych nie wystarczają, to właśnie w biznesie leży nadzieja. Mimo wszystko należy pamiętać, że biznes nie będzie do końca efektywny bez współpracy z innymi organizacjami, a to również w naszym interesie jest odnajdywanie jak największej ilości sposobów, łączących w sobie zyski zarówno społeczne, jak i ekonomiczne.
Artykuł napisany na podstawie wykładu profesora Harvard Business School Michaela Portera „The case for letting business solve social problems” oraz badań Wendy Woods „The business benefits of doing good”.